Kiełbasa z Prawdziwym CZOSNKIEM od Sprawdzone Menu

Czyli smak, który nie pyta, czy lubisz czosnek. On zakłada, że kochasz.

Cienka, jędrna, ręcznie robiona i tak mocno czosnkowa, że nie zostawia niedomówień. Ta kiełbasa nie ma aromatu w proszku ani „naturalnego ekstraktu czosnkowego” z fabryki – ma prawdziwy, świeżo tłuczony czosnek, który czuć nie tylko w smaku, ale i w zapachu, który budzi głód jeszcze zanim ją pokroisz.

Wędzona powoli w dymie z drewna olchowego – nie po to, by była modna, ale by smakowała jak wędliny sprzed lat. Jej osłonka przyjemnie pęka pod nożem, a wnętrze aż prosi się o kromkę chleba z masłem. To właśnie ta kiełbasa, której szuka się latami po marketach i nigdy nie znajduje – bo takich się tam po prostu nie robi.

Kiełbasa z Prawdziwym Czosnkiem ma w sobie coś więcej niż mięso i przyprawy. Ma autentyczność. Charakter. I odwagę być sobą – bez kompromisów, bez sztuczek, bez „pod publiczkę”.

– Na zimno: cienko pokrojona, z masłem i ogórkiem kiszonym – klasyk, który broni się sam
– Na ciepło: podsmażona, aż się zarumieni, i zacznie pachnieć tak, że przybiegną sąsiedzi
– Na grilla: bo cienka kiełbasa, która lekko chrupie i pachnie czosnkiem, to zawsze dobry pomysł
– Do jajecznicy, do bigosu, do zapiekanki – doda charakteru, gdziekolwiek się pojawi
– Na deskę wędlin: dla tych, którzy chcą, żeby goście zapytali: „Skąd Ty to masz?”

Mięso wieprzowe (min. 90%), świeży czosnek (dużo!), sól kłodawska, pieprz czarny, majeranek, naturalna osłonka, dym z drewna olchowego

Bez wzmacniaczy smaku, bez sztucznych dodatków. Ręczna robota od początku do końca.
Wędliny przygotowane z mięsa peklowanego solą peklującą (zgodnie z klasyczną metodą zawierają azotany)

– Czosnek w najprawdziwszej postaci – świeży, intensywny, bez chemii
– Naturalna, ręcznie robiona wędlina o krótkim, uczciwym składzie
– Uniwersalna: na zimno, na ciepło, do chleba i do potraw
– Idealna dla osób na diecie keto – zero węglowodanów, zero dodatków
– Tradycyjna receptura, której nie znajdziesz w sklepie
– Produkt, który pachnie nie tylko jedzeniem – ale wspomnieniami